Rabat 20% od Zajączka - kod rabatowy: JAJO  **   Wysyłka gratis od 300zł

Jak podróżować z dzieckiem dookoła świata? Wywiad z Moniką z Boxes on tour

Jak podróżować z dzieckiem dookoła świata? Wywiad z Moniką z Boxes on tour

Czy znacie już Boxes on tour? To fantastyczna rodzina, która wraz ze swoją córeczką Nelą podróżuje dosłownie po całym świecie, publikując cudowne zdjęcia na Instagramie (zachęcamy do śledzenia ich profilu!). Zapytaliśmy Monikę o ich doświadczenia i plany na przyszłość. Jeśli planujecie podróżować z dzieckiem, koniecznie przeczytajcie ten wywiad!

Skąd pomysł na Boxes on tour? 

Prawdę mówiąc konto założyłam z nudów, będąc na zwolnieniu lekarskim w ciąży. Po latach pracy w korporacji miałam po prostu nagle sporo wolnego czasu, do którego nie byłam przyzwyczajona. Stwierdziłam, że wykorzystam Instagram do utrwalenia wspomnień z naszych podróży, których w ciągu roku staramy się odbywać jak najwięcej. Do dziś zresztą traktuję to miejsce w sieci jako super pamiątkę, a dodatkowo ułatwia mi życie - nie muszę każdemu z osobna w rodzinie mojej i męża wysyłać zdjęć ani filmów z wyjazdów, bo oglądają nas na IG i dzięki temu są z nami na bieżąco… To dla mnie zdecydowanie dwie największe zalety tej platformy.
A sama nazwa wzięła się po prostu od nazwiska. Jesteśmy trzema Boxami, które uwielbiają zwiedzać świat, od początku było więc jasne, że będzie to motyw przewodni naszego kanału :)

Filipiny, grudzień 2018 (Boxes_on_tour)

Jak wyglądała Wasza pierwsza podróż z dzieckiem? Czego obawialiście się najmocniej, a co Was pozytywnie zaskoczyło?

W pierwszą rodzinną podróż w komplecie wybraliśmy się do Portugalii, gdy nasza Nela miała 4 miesiące. Lecieliśmy z parą znajomych, którzy byli ze swoim 6-miesięcznym wówczas synkiem. Uznaliśmy, że w grupie siła i nie ma się czego bać :) Obawialiśmy się tylko lotu, ale zupełnie niepotrzebnie, bo poszedł gładko i Młoda przespała całą podróż. Od tamtej pory jedyne, czego się obawiam w podróży, to jakieś niespodziewane choróbsko, ale na szczęście jak dotąd takie niechciane problemy nas omijały.  

Hongkong, listopad 2018 (Boxes_on_tour)

Którą podróż najlepiej wspominacie? Jakie miejsca możecie polecić?

Oj jest tego trochę :) Z wielkim sentymentem wspominamy naszą pierwszą „wielką” podróż do Azji, gdy Nela miała 10 miesięcy. Byliśmy wtedy
w Singapurze, Malezji, Kambodży i Tajlandii. Dzięki niej nabraliśmy pewności, że odległość nie jest problemem i nie musimy dostosowywać kierunków pod dziecko i jeździć na wakacje all inclusive z aquaparkiem tylko możemy robić to po swojemu… Ten wyjazd utwierdził nas w przekonaniu, że destynacje możemy dobierać pod siebie i jeździć w miejsca, o których marzymy, bo dziecko jest szczęśliwe zawsze, gdy szczęśliwi są rodzice…

Krótko po tej wyprawie, a jeszcze przed moim powrotem do pracy po macierzyńskim, chcieliśmy spełnić jeszcze jedno wielkie marzenie i wybraliśmy się do Meksyku. To była krótka, ale niesamowita przygoda. Jukatan to zdecydowanie moje miejsce na ziemi i z pewnością jeszcze tam wrócimy. Cudownie wspominamy też Filipiny i Bali… Trudno byłoby mi wskazać najlepszy wyjazd, czy jeden konkretny kierunek do polecenia zwłaszcza, że każdy preferuje coś innego. My kochamy Azję i uważamy, że jest bardzo „łatwa” i tania do podróżowania, ale wiemy, że wielu ludziom nie odpowiada azjatycki harmider, nie wspominając o podróżach na własną rękę.

Myślę, że kierunki i rodzaj wyjazdu zawsze najlepiej dobierać według własnych upodobań, a nie cudzych porad, bo każdy z nas jest inny… My np. nie wyobrażamy sobie wyjazdów na wczasy zorganizowane, co roku w to samo miejsce i spędzania całych dni przy basenie, ale mamy wielu znajomych, którzy kochają taki rodzaj wypoczynku i nie mają nawet potrzeby wychodzenia z hotelu. My natomiast świetnie odnajdujemy się w wyjazdach w których nie ma czasu na błogie lenistwo i takich, które od początku do końca organizujemy sobie sami… :) Uważam, że nie ma złej formy podróżowania, czy kierunku dopóki robisz to tak, jak lubisz i tam, gdzie chcesz :)

Meksyk, marzec 2018 (Boxes_on_tour)

Jak na częste podróże reaguje Wasze dziecko? 

Nasza Córcia to mały podróżnik zaprawiony w boju. Sama często pyta, kiedy znowu wakacje i przygody. Na spacerach zawsze wypatruje samolotów na niebie i pyta dlaczego nas tam nie ma. Mam wrażenie, że już przesiąknęła zupełnie tą naszą zajawką, co mnie bardzo cieszy, bo podróże są po prostu naturalną i nieodłączną częścią naszego życia. A dodatkowo od początku była idealnym kompanem w podróży, bo jest dzieckiem mało wymagającym, bezproblemowym i bardzo szybko adaptuje się w nowych miejscach, a do tego prawie w ogóle nie choruje. Na pewno to też dodało nam wiatru
w żagle i ochoty, bo dzięki temu podróże z nią nie są w żadnym stopniu męczące.

Jakie rady macie dla osób, które także chcą podróżować z dzieckiem, ale jeszcze się boją wyjechać gdzieś dalej?

Nie lubię udzielać porad :), ale może na początek spróbować z jakimś bliższym kierunkiem…? My też baliśmy się w pierwszą podróż od razu ruszać na podbój ukochanej Azji. Dlatego żeby sprawdzić jak to wygląda najpierw była Lizbona i Porto, po paru miesiącach Cypr i dopiero trzeci wypad był tym wielkim upragnionym :) Dlatego jeżeli ktoś myśli np. o jakiejś europejskiej destynacji z niemowlaczkiem, ale się boi to może najpierw zacząć od Bałtyku, czy Tatr by nabrać pewności. Z dalszymi podróżami z dziećmi jest chyba tak jak ze wszystkimi innymi sprawami… Strach ma zawsze wielkie oczy, a w rzeczywistości okazuje się, że pokonując go, zaczynają się w naszym życiu dziać rzeczy najpiękniejsze.

Singapur, listopad 2017 (Boxes_on_tour)

Wasze plany na przyszłość to...

Gdy ktoś pyta mnie o plany życiowe zawsze mam tylko jedną odpowiedź… więcej podróżować! Więcej, dalej, na dłużej itd…. To jest trochę jak choroba psychiczna, a już na pewno silne uzależnienie - ciągle czuję niedosyt, non stop o tym myślę i wiecznie coś planuję. Bez biletu na skrzynce czuję niepokój, jestem przygnębiona… Wracam z jednej podróży i już planuję następną. Oczywiście ten rok bardzo ostudził mój zapał, zmusił mnie do refleksji, zwolnienia tempa i podciął mi skrzydła, bo COVID-19 zniszczył wszystkie nasze plany. Nabrałam pokory i czekam na rozwój sytuacji. Bardzo chciałabym odwiedzić Nowy Jork, Hawaje, Polinezję Francuską i sporo miejsc w Ameryce Południowej, ale wiem, że to się prędko nie wydarzy. Z drugiej strony głęboko wierzę w to, że marzenia wypowiadane głośnio mają wielką moc i często się spełniają… Dlatego z niecierpliwością czekam, aż podróże pełną parą znowu będą możliwe.

Monia @Boxes_on_tour

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl